Tak szczegolnie ta szczepionka na grype powoduje ze sie lagodniej przechodzi. Ha ha ha....wiekszej bzdury nie czytalam, w zeszlym roku 5 moich znajomych zaszczepilo sie na grype, reszta nie. Cala piatka lezala w lozku po 3 tygodnie umierajaca prawie, polowa znajomych niezaszczepionych zachorowala na grype i po 5 dniach wrocili do pracy, reszta nie zachorowala wcale. Przypadek?? Kolejna sprawa to Nop, jeden na 10 tys?? Dobre zarty. Lekarze wmawiaja rodzicom ze to źe ich dziecko jest chore to tylko zbieg okolicznosci nie zwiazany ze szczepieńiem i nie odnotowuja nopow.Z grypą jest problem bo to wredny mutujący wirus. Poza tym jeśli zachorujesz na grypę wszystko w rękach dobrze przygotowanego układu odpornościowego. Sama szczepionka sprawy nie załatwi jak masz niezdrowy tryb życia: leżenie z browarem w ręku przed telewizorem..Moj kolega szczepil sie na grype z 10 lat temu i od tego czasu łamie go srednio 4 razy w roku lub czesciej, generalnie wszystlo jego sie czepia, wczesniej rowniez chorowal , stad pomysl szczepienia ale teraz ma juz super dramat, lo szczepionce dwa tygodnie ponad lezal w łóżku, mnie wiem jak to dziala ale cos z tymi szczepieniami przeciw grypie jest grubo nie tak...szczepienia w wieku dzieciecym na podstawowe choroby jak najbardziej ale te dodatkowe nowoczosne, no nie jestem przekonany i wydaje sie to podejrzaneSzczepienia na grype ? Wiekszej bzdury nie slyszalem. Ja nigdy sie nie szczepilem i nie bede szczepil.i od wielu lat nie mialem grypy. Szczepionka to nic innego jak wszczepienie wirusa grypy w zdrowy organizm. 

To tak podobnie jak chirurdzy sie chwala po przeprowadzonej operacji, operacja sie udala ale pacjent nie wytrzymal i zmarl.Z tego co piszesz to chyba nie miałes nigdy grypy, ja przechodziłem pare razy i to z regoły było dwa tygodnie bole miesni goraczk w ok 39 stopni.Ostatnia moja grypa niedolezana zakonczyła sie zapaleniem płuc 5 dniowa grypa to chyba tylko katarPrzypuszczalnie twoi znajomi mieli przeziebienie a nie grype. Ludzie czesto to myla. Grypa to na prawde ciezka i niebezspieczna choroba. Jako dziecko przeszlam wszystkie szczepienia , bo bylismy szczepieni w szkolach. To bylo dobre, nikt sie nie wylamywal i nikt nie chorowal.Ludzie nie wiedzą, że grypa to nie jest przeziębienie- to po pierwsze. Po drugie gdyby ludzie byli mądrzejsi, to nie podawaliby dzieciom antybiotyków, tylko gdy sa chore zrobiliby najpierw test czy to wirus, czy bakteria, a dopiero potem do lekarza z wynikiem; na wirusy antybiotyki nie działają. Lekarze o tym wiedza, ale nimi rządzą koncerny, którym takie testy się nie podobają!A tak ludzie wala antybiotyki, a później nie działają! Przez kilka lat brałem szczepionkę, dwa lata temu sprawiła że zachorowałem i żadne leki nie radziły,wylądowałem w szpitalu ,ledwo mnie odratowali ale od dwóch lat czuję się żle.Czułem że choroba została mi wszczepiona,nie mogę sobie wybaczyć że wziąłem tę szczepionkę,więcej nie szczepię się,ale zdrowie mam zepsute i co będzie dalej nie wiadomo.Szczepionki to wszczepianie chorób które póżniej są leczone i ci co to robią produkując leki mają na kim zarabiać i kontrolują ludzkie pogłowie na całym świecie.